"Sowa Minerwy wylatuje o zmierzchu..."
G. W. F. Hegel, "Zasady filozofii prawa"

Blog

Kategoria: Blog

Nie ma miłości człowieka, bez miłości do Boga

Ateizm

 

Postawione Jezusowi przez faryzeusza pytanie – które przykazanie w Prawie (Torze) jest największe? – wtedy było elementem rozgrywki kapłanów judaizmu z Jezusem. Dziś pytanie i odpowiedz jakiej Chrystus udziela: „Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem. To jest największe i pierwsze przykazanie. Drugie podobne jest do niego: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego”, wpisuje się w inny kontekst i inną debatę.

Wydaje się, iż choć współcześnie wciąż jest ważne jakim najważniejszym przykazaniem kierować się w życiu, to jednak odpowiedź dawana, szczególnie przez kulturę sekularną, jest już zupełnie inna. Dziś przekonuje się nas, iż można realizować przykazanie miłości bliźniego bez radykalnego przykazania kochania Boga – całym sercem, duszą, umysłem. Wiele osób sądzi, że można w laickiej i ateistycznej atmosferze stworzyć cywilizację bez religii i Boga, która jednocześnie będzie tworzyć harmonijną i pokojowa wspólnotę, nauczy opanowania egoizmu i przemocy, poradzi sobie ze starością i cierpieniem po stracie bliskich, zapewnieni dobrobyt i bezpieczeństwo. Nie potrzebujemy Boga i wszystkich związanych z religią rytuałów, dogmatów, zasad, ale wciąż potrzebujemy moralności, wierności, tradycji, entuzjazmu, wyobraźni, pracy, lojalności, uczciwości, by móc zaistnieć jako godziwa społeczność. Liberalno-laickie środowiska przekonują, iż więzią, która spoi pluralistyczny i polifoniczny świat, nie musi być religia, nawet rozumiana jako tradycja, a może się nią stać społeczne wychowanie, etos ateistycznego dobrego świata. Kluczową rolę odegra tu edukacja jako najskuteczniejsze lekarstwo i remedium na cały szereg bolesnych społecznych i politycznych problemów. Szeroki oświeceniowy nurt kultury powinien zastąpić dotychczasową siłę religijnych przykazań. Wielkie dzieła stworzone przez człowieka – literatura, filozofia, malarstwo, muzyka, architektura, nauka – posiadają wiele treści motywujących moralnie, są źródłem sensu, mocy, nadziei, mądrości. Dzięki temu kultura i wiedza pomogą współczesnym stawić czoła niekończącym się wyzwaniom naszej ziemskiej egzystencji.

Czytaj dalej

Oddajcie Bogu to, co należy do Boga

ObrazPrzysłowie zawarte w Ewangelii Mateusza – „oddajcie cesarzowi, co cesarskie, a Bogu to, co Boskie” jest dziś bardzo często wykorzystywane jako silny argument na rzecz rozdziału Kościoła od Państwa, radykalnej autonomii pomiędzy tym, co boskie (nadprzyrodzone), a tym, co doczesne. Co więcej, owo zachowanie porządku rozdziału wzmacniają i inne wersety Pisma Świętego nawołujące do posłuszeństwa władcom i królom (Pwt 17,19-20;1 Sm 13, 8-15; 2 Sm 12,1-12; Rz 13, 1-5;1 P, 2, 13-14).

Już od początku chrześcijaństwa dostrzegalne jest przekonanie, iż nawet wówczas, gdy władcy nie są chrześcijanami, a są przełożonymi, należy im się właściwy posłuch i uległość. Chrystus nie przyszedł na świat, by przez wiarę znieść porządek sprawiedliwości (ordo iustitiae) przeciwnie, przez wiarę w Chrystusa sprawiedliwość ma zostać w pełni zachowana, a to właśnie ona sprawia, że jedni ludzie są rządzeni przez innych.

Ale od początku chrześcijańskiej wiary jest także mocno zaznaczane przekonanie, że wierzący uznają Boga za najwyższy autorytet. Dlatego św. Tomasz z Akwinu powie: “Zarówno władza duchowa jak i władza świecka pochodzą od władzy Boga; dlatego władza świecka powinna być poddana władzy duchowej tylko w takiej mierze, w jakiej została jej podporządkowana przez Boga, czyli w tym, co dotyczy zbawienia dusz. I dlatego w tej dziedzinie lepiej jest być posłusznym władzy duchowej niż świeckiej”. (Św. Tomasz z Akwinu, Scriptum Super libros Sententiarum Magistri Pietri Lombardi Episcopi Parisiensis, II, dist. 44, exp. sexstus, ad. 4).

Czytaj dalej

O ojczyznie i narodzie w refleksji o. Józefa M. Bocheńskiego OP

Staraniem Katedry Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej Wydziału Filozofii  UKSW ukazała się książka: Filozofia na Polskim Uniwersytecie na Obczyźnie, red. M. Płotka, J. Pyłat, A. Andrzejuk, w której zamieszczony został mój artykuł – Ojczyzna i naród w myśli o. J. M. Bocheńskiego – …

Czytaj dalej

Ateiści potrzebują religii

Religia dla ateistów„Mądrość bez doktryny” – tak rozpoczyna swoje rozważania i refleksje Alain de Botton – szwajcarsko-brytyjski ateista, pisarz, filozof i prezenter telewizyjny, mieszkający w Zjednoczonym Królestwie. Jego, ukazująca się na polskim rynku wydawniczym książka, jest szczególnie ciekawym głosem zdeklarowanej, ale jednocześnie nie pozbawionej ważnych wątków, refleksji na temat roli i znaczenia, w sekularnym i postnowoczesnym świecie, etosu obecnego w religiach. Nie ulega wątpliwości, że we współczesnej Europie tradycyjnie rozumiana religia (głównie chrześcijaństwo) ulega daleko idącej marginalizacji. Dla ateistów to powód do satysfakcji (następuje zmierzch nabożnych fantazmatów), dla wierzących jest to zaś poważną przyczyną smutku. Pomijając jednak te osobiste odczucia, radość bądź żal z powodu schyłku religijnych narracji, trzeba zrozumieć, iż sama religia pełniała przecież przez całe wieki ważną kulturową i społeczną rolę. To ona formowała pokolenia i nauczała jak należy, zarówno w wymiarze indywidualnym, jak i wspólnotowym, rozwiązywać wiele ludzkich problemów. To ona stanowiła zręby kultury. Trzeba uczciwie powiedzieć – ateista Alain de Botton jest świadom tej niezwykłej i historycznie niezaprzeczalnej roli religii (szczególnie chrześcijaństwa), w kształtowaniu i budowaniu tożsamości i głębokiego etosu Europy. Tym też różni się od wielu zajadłych przeciwników religii jako takiej, deprecjonujących, bądź wprost negujących jej kulturową i historyczną rolę. Dlatego Autor Religii dla ateistów stawia inne, ciekawsze w moim przekonaniu, tezy. Świadom zwycięstwa laickiego paradygmatu w ponowoczesnych społeczeństwach Zachodu pyta, co z praktycznej mądrości, którą niosą w sobie religie, należałoby przenieść w nowe, sekularne czasy? Formułując takie pytania brytyjski ateista stara się udowodnić, że wielu niewierzących, agnostyków i wolnomyślicieli nie powinno znajdywać przyjemności w niszczeniu ideałów i religijnych wyobrażeń innych ludzi, ale winno dążyć do jak najpełniejszego wykorzystania mądrościowego i aksjologicznego potencjału, który zawsze tkwił w religii. Świadomi ateiści, przekonani o absolutnej nieprawomocności jakichkolwiek konfesji, wiedzący że żadnego Boga nie ma, a wszechświat, który nas otacza jest – jak ujął to Ludwik Feuerbach – „tylko przyrodą i niczym więcej”, chcą żyć w świecie, gdzie racjonalność jest ceniona bardziej niż eufemistyczne i nie przekonujące religijne oczekiwania i wyznania. Jednocześnie zaś, ponieważ widzą, że rzeczywistość jest i piękna i okrutna zarazem, pragną głosić ideę postępu społeczności „tu i teraz”, bez religijnych nadziei. Oznacza to iż, jak pisze Autor, w postreligijnej społeczności choć już wiemy, że „Bóg umarł” to jednak palące kwestie, które skłoniły ludzkość do tego, by stworzyć Jego i religię, wciąż pozostają żywe i nadal domagają się rozwiązania: stworzenie harmonijnej i pokojowej wspólnoty, opanowanie egoizmu i przemocy, poradzenie sobie ze starością i cierpieniem po stracie bliskich, zapewnienie dobrobytu i bezpieczeństwa (s. 10). Przez wiele wieków religia propagując idee, obietnice, rytuały i zwyczaje, pomagała całym grupom ludzkim bezpiecznie „przejść” przez wszystkie te egzystencjalnie dramatyczne sytuacje. Ten właśnie wewnętrzny skarb religijności, głęboką treść, tkwiącą w każdej religii Alain de Botton chce odkryć, dostrzec i wykorzystać społecznie, pozbawiając jednocześnie całego nadnaturalnego bagażu. Podejmuje się w książce swoistego „odczarowania i formowania”, dzięki któremu my czytelnicy pozbędziemy się objawieniowych i nadprzyrodzonych roszczeń w stosunku do narracji wyznaniowych, ale politycznie i społecznie wykorzystamy sam ich psychologiczny, esencjalny i kulturowy potencjał.

Czytaj dalej

Być robotnikiem ostatniej godziny

Przedmiotem dzisiejszej przypowieści nie są wcale  zasady sprawiedliwości społecznej czy też prawa ekonomii, ani nawet nie normy moralności ewangelicznej, nakazujące hojność wobec ubogich i pokrzywdzonych przez los. Głównym tematem przypowieści o robotnikach w winnicy jest zbawienie przez miłosierdzie Boga. Z dzienniczka św. s. Faustyny Kowalskiej: Jezus …

Czytaj dalej

Audycja radiowa o Opatrzności Bożej, wolności, determinizmie i przypadku

Zapraszam serdecznie do wysłuchania audycji na temat książki Dariusza Łukasiewicza: „Opatrzność Boża, wolność, przypadek. Studium z analitycznej filozofii religii”. Z red. Janem Pniewskim rozmawiamy problemach związanych z kategoriami wolności, determinizmu, przypadku i Opatrzności w kontekście dawnych i współczesnych teorii teologicznych i filozoficznych. Niedziela 31 …

Czytaj dalej