Jeżeli istotą chrześcijańskiego „bycia w świecie” pozostaną rytuały i symbole, to z nich narodzi się swoista nowa religia bez Boga – demokratyczna niejako – religia kultury.
O tym, że dziś dla wielu ludzi to kultura, a nie religia, jest niejako „duszą” współczesnego świata, zimnego i pozbawionego Boga piszę na łamach tygodnika „Idziemy” (nr 2/2010) w artykule „Świecka religia współczesności„. Zapraszam do lektury!