"Sowa Minerwy wylatuje o zmierzchu..."
G. W. F. Hegel, "Zasady filozofii prawa"

"Filozofia i służba" książka o twórczości p. prof. Tadeusza Klimskiego


"Filozofia i służba" książka o twórczości p. prof. Tadeusza Klimskiego

22 kwietnia 2014

Tadeusz KlimskiStaraniem Przyjaciół i współpracowników zmarłego nagle rok temu p. prof. Tadeusza Klimskiego w Wydawnictwie von Borowiecky ukazała się książka “Filozofia i służba. Wokół myśli Tadeusza Klimskiego”. Zamieściłem w niej artykuł “Filozofia i rewolucja. Tadeusza Klimskiego refleksje nad polityczno-społeczną siłą idei” (ss. 79-89), w którym starałem się przybliżyć refleksje prof. Klimskiego o Rewolucji Francuskiej. Niewątpliwie zdawał on sobie sprawę z siły jaką mają idee. Nie przez przypadek, jak myślę, teksty o filozoficznych źródłach Rewolucji Francuskiej pisał w latach dziewięćdziesiątych. Był to przecież gorący czas debat i dyskusji nad kształtem nowej Rzeczpospolitej, wydobytej z wpływów komunizmu przez wydarzenia polityczne 1989 roku. Tadeusz Klimski był świadom jaka, na początku tworzenia się nowego ładu społecznego w Polsce, jest siła idei filozoficznych, które mogą zawładnąć dyskursem światopoglądowym i politycznym wpływając na kształt ustaw prawnych i decyzji legislacyjnych. Zdawał sobie sprawę z realnego zagrożenia jakie, mimo upadku komunistycznego systemu, niesie w sobie dalekie dziedzictwo francuskich rewolucjonistów – laicyzm, ateizm, naturalistyczna ideologia ograniczająca człowieka do świata przyrody – promowane przez lewicowe i laickie środowiska w postkomunistycznej Polsce. Teksty prof. Klimskiego, ukazały siłę filozofii sprzężonej z polityką. Niewątpliwie bowiem Rewolucja Francuska ostatecznie utrwaliła w Europie laicki charakter kultury i laicką koncepcję polityki. W ideach, światopoglądowych uzasadnianiach i konkretnych rozstrzygnięciach, zaczęto pomijać temat Boga jako zasady kształtowania prawa, władzy i społeczności. Na początku lat dziewięćdziesiątych, w wolnej już Polsce i wobec tworzącego się ładu prawnego Rzeczpospolitej, Tadeusz Klimski dostrzegał te niebezpieczeństwa. Dlatego, jak sądzę, w swych refleksjach chciał przypomnieć jak wielka odpowiedzialność ciąży zarówno na filozofii, jak i na kształtowanej przez jej idee, polityce.