W 2021 roku minęła 700. rocznica śmierci Dantego, jednego z największych twórców literatury światowej. Polska tradycja klasyczna, romantyczna i katolicka przez wieki czerpała pełnymi garściami z jego dzieł, a szczególnie z Boskiej Komedii. Dante był bliski wielu pokoleniom naszych przodków, towarzysząc im na kolejnych szczeblach edukacji: gimnazjalnej, licealnej i uniwersyteckiej. Był mentorem i nauczycielem ukazującym naturę ludzką w pełnym jej wymiarze – od bestialstwa po heroizm i świętość. W czasach zamętu, którego obecnie doświadczamy, kiedy nie tylko jednostki i wspólnoty, ale wręcz cała zachodnia cywilizacja znalazły się w „ciemnym lesie” (una selva oscura) i zostały wydane na łup trzech bestii (le tre fiere): pychy, chciwości i pożądliwości, Dante Alighieri pozostaje drogowskazem i natchnieniem dla ludzi podzielających przekonanie, że istnieje prawda obiektywna oraz wartości uniwersalne, które wiążą wszystkich ludzi bez względu na rasę, narodowość i status społeczny. Dante należy do wąskiego grona tych największych twórców cywilizacji zachodniej, którzy stworzyli dzieła o nieprzemijającej wartości. Rocznik Filozoficzny Akademii Ignacjanum poświęcił jeden z numerów tematyce Dantejskiej.
W swoim artykule Zgorszeni Dantem. Niezgoda na wieczność piekła, a teologia Boskiej Komedii, piszę o konsekwencjach dla godności człowieka – jego intelektu i woli – jakie wiążą się z nieuznaniem przez współczesnych idei piekła. Zapraszam do lektury: Zgorszeni Dantem