Staraniem Katedry Historii Filozofii Starożytnej i Średniowiecznej Wydziału Filozofii UKSW ukazała się książka: Filozofia na Polskim Uniwersytecie na Obczyźnie, red. M. Płotka, J. Pyłat, A. Andrzejuk, w której zamieszczony został mój artykuł – Ojczyzna i naród w myśli o. J. M. Bocheńskiego – Polaka i emigranta.
Ojciec Józef Innocenty Maria Bocheński OP to jedna z najbarwniejszych postaci dwudziestowiecznej historii Polski. Człowiek nieprzeciętny, który swoim bogatym życiem mogłaby obdarzyć kilka osób. Dominikanin, logik, historyk filozofii, sowietolog, kapelan wojskowy, pilot i podróżnik, uznany wykładowca i ceniony kaznodzieja. Obdarzony wielością talentów i wszechstronnością zainteresowań, silnym temperamentem i żywotnością, poczuciem humoru i intelektualną płodnością, był niewątpliwie jednym z najwybitniejszych ówczesnych intelektualistów Polski.
Wychodząc ze stanowiska filozofii realistycznej (od której o. Bocheński zaczynał swą przygodę z filozofią) dominikanin mówił, że kraj, ludzka gromada, historia i kultura nazywa się ojczyzną.
„Ujmujemy pod kątem widzenia źródła naszego bytu, pojętego wszechstronnie, a więc zarówno fizycznie jak i duchowo. Jesteśmy takimi jakimi jesteśmy, dlatego żeśmy się w takim kraju, klimacie, w takich warunkach biologicznych i z takich rodziców urodzili, żeśmy się w takiej kulturze wychowali, że oddziaływały na nas zebrane w ciągu wieków i potężnie działające wpływy wszelkiego rodzaju, od fizyko-chemicznych do religijnych włącznie. Ojczyzna to zatem rzeczywiście coś podobnego do ojca czy matki.” (I. M. Bocheński OP, O patriotyzmie, Warszawa 1989, s. 8).
To dość proste a jednocześnie trafne ujęcie. W takim znaczeniu ojczyzna jest swoistym przedłużeniem i rozwinięciem relacji i więzi rodzinnych. Członków rodziny łączą więzy krwi oraz wartości wynikające z przynależenia do wspólnoty etnicznej, jednego rodu, plemienia lub szerzej narodu, którego terytorium stanowi istotny czynnik fizycznej integracji. Ojczyzna staje się w ten sposób wyrazem idei siły i suwerenności. Tym samym najcenniejszą wartość stanowi tu dobro wspólnoty, które ujawnia się jako najwyższe prawo obowiązujące ponad interesami lokalnych i społecznych grup. Dzięki temu następuje utożsamienie przestrzeni ojczyzny z terytorium narodu, co z kolei implikuje rolę granic a w konsekwencji konieczność ich obrony.